Czy ponad pół miliona obywateli będzie miało czym dojechać do pracy, szkoły, lekarza?

nowa piątka PiS

PKS – przywrócenie połączeń pomiędzy powiatami i gminami – takie zobowiązanie programowe zostało zaprezentowane w sobotę 23 lutego na konwencji programowej PiS. Władza uznała za ważny problem wykluczenie transportowe. I słusznie. Ponad pół miliona Polek i Polaków ma regularnie problem z dotarciem do pracy, szkoły czy lekarza. Mniej lub bardziej sporadycznie ma ten problem kilka milionów osób.

To sukces m.in. kampanii obywatelskiej #MyPasażerowie prowadzonej przez Instytut Spraw Obywatelskich i Fundację ProKolej.

Cieszymy się, że nasza praca organiczna przynosi rezultaty. Przypomnijmy: w 2017 roku przygotowaliśmy Manifest „My, Pasażerowie!”, który wysłaliśmy do Ministra Infrastruktury – Andrzeja Adamczyka. Temat wykluczenia transportowego podnosiliśmy wielokrotnie w debacie publicznej. Ostatnio w Tygodniku WPROST.

Od 2009 roku nie mamy porządnej ustawy o publicznym transporcie zbiorowym, która zapewniałaby każdej miejscowości dostęp do publicznego transportu drogowego lub kolejowego.
Zdajemy sobie sprawę, że postulat przywrócenia połączeń autobusowych dobrze wygląda w programie partyjnym i… diabeł tkwi w szczegółach. Będziemy pilnować, aby ta reforma była z korzyścią dla Obywateli a nie dla partii.

 

Przejdź do archiwum tekstów na temat:

Lepszy transport

Przejdź na podstronę inicjatywy:

Co robimy / Lepszy transport

Być może zainteresują Cię również:

Lepszy transport
Miasto w ruchu

Europosłowie muszą oddzielić dobre biopaliwa od złych

We wtorek 24 lutego w Komisji Środowiska Parlamentu Europejskiego posłowie zagłosują nad przyszłością polityki biopaliwowej. Polityka ta miała obniżać emisje z transportu i dać dodatkowe źródło dochodu europejskiemu rolnictwu. Niestety, aktualne reguły doprowadziły do konkurencji pomiędzy uprawami na żywność i na biopaliwa. Polityka ta zaostrzyła deficyt ziemi uprawnej na świecie. Pod uprawy biopaliwowe wycina się lasy tropikalne i osusza mokradła, co prowadzi do znacznego wzrostu emisji CO2 w miejsce oczekiwanych spadków.