Megaustawa 5G – ekspertyza Instytutu Spraw Obywatelskich
Prognoza ostrzegawcza
„Prognozy ostrzegawcze głoszone są po to, aby po ich wtargnięciu w przestrzeń społecznej wyobraźni nastąpiło wyhamowanie lub przesterowanie niebezpiecznych dla społeczeństw (w tym przypadku dla ludzkości!) procesów”.
Cytat pochodzi z książki „Samobójstwo Oświecenia? Jak neuronauka i nowe technologie pustoszą ludzki świat”. Publikacja została przygotowana przez zespół pod przewodnictwem Andrzeja Zybertowicza, który jest społecznym doradcą Prezydenta RP Andrzeja Dudy i pracownikiem Biura Bezpieczeństwa Narodowego.
Ekspertyza „MEGAUSTAWA 5G – Czy ta Księga rzeczywiście jest Biała?” Instytutu Spraw Obywatelskich jest taką prognozą ostrzegawczą związaną z nowymi technologiami telekomunikacyjnymi, w szczególności z technologią bezprzewodową 5G.
3 grudnia 2018 roku Ministerstwo Cyfryzacji skierowało do konsultacji publicznych nowelizację ustawy o wspieraniu rozwoju usług i sieci telekomunikacyjnych. Nowelizacja zwana potocznie Megaustawą ma ułatwić rozwój technologii 5G w naszym państwie.
Instytut Spraw Obywatelskich zabrał głos w konsultacjach. Zwróciliśmy uwagę, że technologia 5G, którą rząd proponuje wprowadzić do Polski, wzbudza niepokój części obywateli. Biorąc pod uwagę obawy społeczne, wnioskowaliśmy o przeprowadzenie ogólnopolskiej debaty na temat szans i zagrożeń dla Polek i Polaków ze strony nowej technologii. Domagaliśmy się wstrzymania procedowania projektu Megaustawy do czasu przeprowadzenia rzetelnej debaty z udziałem zwolenników i przeciwników.
Niestety, Ministerstwo Cyfryzacji do dziś nie zorganizowało takiej debaty. 14 maja br. rząd przyjął nowelizację Megaustawy. Pomimo protestów społecznych posłowie i senatorowie przegłosowali projekt Megaustawy.
Urząd Prezydenta jest ostatnim etapem procesu legislacyjnego Megaustawy. Przygotowana przez Instytut Spraw Obywatelskich ekspertyza zawiera szereg informacji ważnych z punktu widzenia ochrony podstawowych praw konstytucyjnych obywateli i troski o polską rację stanu.
Wyrażamy nadzieję, że występując w roli strażnika dobra wspólnego i kierując się potrzebą ochrony praw i bezpieczeństwa Polek i Polaków, Pan Prezydent Andrzej Duda zechce zapoznać się z treścią ekspertyzy przed podjęciem decyzji ws. Megaustawy.
Rafał Górski
Prezes Zarządu
Instytut Spraw Obywatelskich
PS Warto w tym miejscu przypomnieć Neila Postmana, który w swojej książce „Technopol. Triumf techniki nad kulturą” zwraca uwagę, że
„błędem jest sądzić, że jakakolwiek innowacja technologiczna przynosi tylko jednego rodzaju efekty. Każda technologia jest zarazem ciężarem i błogosławieństwem; nie albo-albo, lecz tym i tym jednocześnie”.
Zachęcamy do lektury całej ekspertyzy.
Świetna lektura, polecam się z nią zapoznać.
Każdy poseł, senator, radny powinien to przeczytać. Przykre, że ignoruje się zdanie wielu specjalistów dla zysku nie bacząc na długoterminowe konsekwencje.
Co za bzdury. Jak można mówić o koszcie sieci 5G przez prymat jednego najnowszego smartfona? Przecież za rok czy dwa wejdą inne smartfony których koszt spadnie do 500 złotych jak obecnych
Bzdura na bzdurze.
Widać Pan w swym zrozumieniu raczył nie objąć faktu, że dzisiaj oferowane smartfony z 5G nie obsługują pasm milimetrowych (FR2) 5G, czyli tych, które mają dać tę obiecaną „szerokopasmowość”. Jedynie pasma niskie (FR1). Te się za chwilę „zapchają” i za 3 lata będzie ogłoszony kolejny technologiczny „przełom”, tyle, że trzeba będzie kupić nowy drogi telefon, żeby z niego skorzystać. I znowu usłyszymy pieśń branży dla konsumentów: „Kup kolejne G, bo poprzednie G się zapycha”. Tymczasem promieniowania będzie za każdym obrotem tej konsumpcyjnej karuzeli więcej. Parafrazując klasykę „Na karuzeli konsumpcji zakręcisz się, byleby tylko nie za wcześnie spaść”.
Wreszcie!
„Krótko i w punkt”- wiedza doskonale użyta.
Jestem dumna, ze kiedyś miałam przyjemność poznać Autora.
Teraz trzeba zrobić wszystko, aby zapoznać Posłów z publikacją.
Dziękuję.
Bardzo dobrze, że ktoś wreszcie rozprawił się tą Białą Księgą. Powoduje ona zamęt informacyjny. Ludzie lekceważą zagrożenie powodowane przez technologię 5G.
5G nie będzie miało wpływu na nasze zdrowie, wystarczy zaznajomić się z tematem i będzie wszystko jasne, a co do celu sieci to najbardziej skorzystają z niej polskie przedsiębiorstwa, w których będzie można wykorzystać szybkość sieci. A gdy nasze przedsiębiorstwa zyskują to budżet państwa również.
Zaznajomiłam się z tematem i jest jasne że będzie miało wpływ, tak jak maja poprzednie generacje. Tylko większy. Radzę wpisać w internet: EMF, cancer, sleep disruption, disorder, EHS… i voila, tysiące publikacji. Oczywiście w jęz. angielskim.
Jeśli chodzi o przedsiębiorstwa, to polecam raport UE sprzed paru miesięcy, gdzie wyjaśniono, że jak na razie to jedynie czysta propaganda telekomów i nic więcej – w skrócie tutaj:
Zgodnie z raportem „5G Deployment State of Play in Europe, USA and Asia”, 5G promowane jest przez producentów urządzeń i komponentów oraz operatorów telekomunikacyjnych, którzy widzą w nim szanse na zwiększenie swych spadających w ostatnich latach zysków. Nie ma natomiast jeszcze popytu na usługi w tym standardzie. Przemysł nie jest obecnie skłonny do płacenia za kosztowną łączność 5G, a zwłaszcza za dostosowanie linii produkcyjnych do wymogów Internetu Rzeczy. Nie ma tez pewności, czy prywatni konsumenci będą zainteresowani szybszym przesyłem danych, a zwłaszcza czy będzie ich stać na drogie smartfony i wysokie ceny usług w tej technologii.
Ze względu na niespotykaną dotąd gęstość infrastruktury koszt wdrożenia 5G w Europie szacowany jest na setki miliardów euro. W opinii autorów raportu „5G Deployment State of Play in Europe, USA and Asia”, biorąc pod uwagę skalę inwestycji, której branża telekomunikacyjna nie jest w stanie sprostać bez pomocy państwa, przemysł ten zorganizował wielką kampanie propagandową starając się przekonać rządy, że 5G przyniesie ogromne korzyści gospodarcze i społeczne. Z tego samego powodu stara się wmówić politykom i opinii publicznej, że między krajami jest wyścig o to, kto pierwszy wdroży u siebie tę technologię. W rzeczywistości, zdaniem autorów raportu, pozostają nadal bez odpowiedzi zasadnicze pytania: na czym naprawdę polegać będzie sieć 5G, gdzie ma być wykorzystywana, czy jest bezpieczna, czy zwrócą się ogromne nakłady finansowe niezbędne do jej wdrożenia i czy ktokolwiek będzie zainteresowany zakupem usług w tej technologii.
Link do raportu jest w artykule, z którego pochodzą te cytaty:
https://wolnemedia.net/jak-oklamuja-nas-w-sprawie-sieci-5g/
Polskie przedsiębiorstwa czy zagraniczne? Bo Polskie musiałyby pokryć wysokie koszty przejścia na technologię 5G. Poza tym istnieje już szybsze, bezpieczniejsze medium jakim jest światłowód. A co z potencjalnymi atakami hakerów na urządzenia IOT które działają bezprzewodowo i są bardzo podatne na przejęcie. Oczywiście, że budżet zyska na podatku VAT od towarów i usług, ale tak samo zyskałby na rozwoju sieci światłowodowych czy wprowadzeniu bezpieczniejszej technologii LIFI, która bazuje na świetle podczerwonym. Zresztą żadna poważna instytucja np finansowa nie przesyłałby wrażliwych danych bezprzewodowo tylko po kablu…
Handlują naszym zdrowiem!
Handluje to autor tej ekspertyzy. Wciska ludziom baldachimy, czapeczki za ciężkie pieniądze. Ale żeby był ruch w interesie, najpierw trzeba znaleźć klientów. O przepraszam – nie znaleźć, a zrobić.
Ruch w interesie? Gdyby politycy wysłuchali autora to przecież nastąpiłby bezruch w interesie. :-)
O czapeczkach nic nie wiem. Natomiast wiem o wielkich pieniądzach za sprzedaż częstotliwości dla operatorów. To będzie niewątpliwie interes. Szkoda że ze szkodą dla obywateli.
Pominął Pan to, że sprzedaję w większości wiedzę i rozwiązania w zakresie elektromagnetycznej ochrony informacji niejawnej (m.in. dla wojska) oraz w zakresie ochrony przed zakłóceniami elektromagnetycznymi, w tym dla polskich uczelni i placówek naukowych. Pytanie kto tu coś „wciska” i kto jest „zrobiony”?
śmieszne, a telefony oraz abonament jest za darmo? Co to za argument
Z tym handlowanie jestem też w doborowym towarzystwie. Proszę zajrzeć do oferty jednego z największych europejskich dostawców rozwiązań ekranujących, w tym dla NATO i służb państwowych. Są i rozwiązania osobiste: https://hollandshielding.com/Faraday-tents-personal-protection-EMI-protection-shielding-pouches
Są i przemysłowe i wojskowe: https://hollandshielding.com/Faraday-cages-standard-custom-made-EMI-shielded-test-boxes
W tym ekrany dla personelu samochodów zakłócania (jammer). Dodam tylko, że u nas i tych samochodów i ochrony ludzi się w nim znajdujących przed promieniowaniem dramatycznie brakuje.
Chyba Pan żartuje – przecież ruch w interesie pana Pawła Wypychowskiego tworzą operatorzy przy błogosławieństwie rządu, a nie odwrotnie! Niech się Pan wysili na jakiś argument, który będzie miał ręce i nogi!
Tak, sprzedaję rozwiązania ekranujące, również te ochrony osobistej. I to w doborowym towarzystwie. Proszę sobie zajrzeć na strony HSS – jednego za największych dostawców, w tym dla NATO, służb państwowych i np. szpitali. Są tam i rozwiązania osobiste: https://hollandshielding.com/Faraday-tents-personal-protection-EMI-protection-shielding-pouches
Jak i przemysłowe i wojskowe: https://hollandshielding.com/Faraday-cages-standard-custom-made-EMI-shielded-test-boxes
Trochę wiedzy zanim zacznie się formułować opinie.
o tak, najlepiej liczyć czyjeś pieniądze, wykazując przy tym swoją niezwykłą troskę o głupców, ludzi starszych i zdesperowanych
Dobrze, że rozpoczęliśmy społeczną debatę na temat 5G i niebezpieczeństw smogu elektronicznego, który chcą nam teraz zagęścić… Znamiennym jest, że do pośpiechu w procedowaniu ustawy o 5G prą zgodnie kręgi rządowe ( viceminister W.Buk i inni) pospołu z koncernami (zwłaszcza Huawei i Ericsson ). Warto zbadać, czy za tym nie stoi nielegalny lobbing?!
W Polsce nie są przekraczane międzynarodowe normy, ba nawet dalece jesteśmy od zbliżenia się do poziomu tychże norm, w związku z czym zjawisko elektrosmogu w Polsce nie występuje. Na obecną chwilę jest to bardziej chwytliwa forma straszaka niż fakt.
Normy nie są przekroczone to fakt ale to nie znaczy że nie szkodzą.Norma nie jest wyznacznikiem zdrowia,Mniej TV a więcej myślenia życzę.
Obecne normy w wielu krajach bazują na sprawdzeniu efektu termicznego czyli podgrzania tkanek, kompletnie ignoruje się wpływ na układ nerwowy , gdzie mamy przecież impulsy elektryczne etc. W Polsce normy mają być podwyższone do wartości międzynarodowych zgodnie z „zaleceniami” ICNIRP. Tak są to tylko zalecenia bo określają tylko co tej prywatnej organizacji się wydaje i to na czas 6 minut, a dziś jesteśmy w ciągłej ekspozycji od wielu źródeł. Co więcej świat naukowy od wielu lat ostrzega przed negatywnymi skutkami i zwraca uwagę, że powinno się wprowadzić normy biologiczne, które są o wiele niższe od tych termicznych, gdyż biorą pod uwagę, że człowiek nie jest workiem soli fizjologicznej, ale ma układ nerwowy, limfatyczny itd. Przykładowo w dokumencie Europejskiej Akademii Środowiskowej EUROPAEM 2016 opublikowanym na pubmedzie zalecają np dla 2g,3g czy 4g maksymalne wartości 100 mikrowatów na metr kwadrat, gdzie dziś telefony czy miejsca, gdzie niedaleko jest stacja bazowa mogą mieć tysiące czy dziesiątki tysięcy większe wartości. Co ciekawe na zachodzie mimo wyższych norm często w centrach miast są niższe wartości niż np w Warszawie, przykład duże bawarskie miasta w Niemczech.
No tak mamy najniższe limity PEM w Europie gdzie WHO dopuszcza o poziom 100 razy większy, który od lat funkcjonuje w znacznej większości pozostałych krajów europejskich, ale niby lekceważymy zalecenia WHO.
W związku z wprowadzeniem 5g legislacja ma zliberalizować normy EMF, także argument nieaktualny.
to samo who zaklasyfikowało fale radiowe do grupy 2b jeśli chodzi o kancerogenność jak np ołów
Baaardzo wiarygodna „ekspertyza”. Trudno spodziewać się innej po człowieku, który żyje ze strachu przez EMF, prawda? Sprzedaje nawet (taniutko, tylko 400 zł) gacie ekranizujące: https://emfbusters.pl/pl/c/Szorty-meskie/85 WSTYD!
Dobrze, że są w naszym państwie jeszcze eksperci niezależni finansowo, którzy nie boją się poddawać krytycznej analizie dokumenty rządowe i materiały korporacji telekomunikacyjnych.
Za to ma odpowiednie wykształcenie w przeciwieństwie do prawniczki Buk, „ekspertki” od 5G.
Pani Agatto, to jest forum Instytutu Spraw Obywatelskich w ważnej obywatelskiej sprawie, a Pani czepia się gaci. To poniżej pasa ;-)
Wynalazki kosztują nie podoba się to nie kupuj .Te produkty są dla ludzi myślących i świadomych zagrożenia,Widocznie dla niektórych tutaj piszących trzeba jeszcze sporo lat aby to zrozumieli.
A wie Pani że udowodniono że fale radiowe powodują stres oksydacyjny w organizmach poprzez działanie na kanały wapniowe komórek (VGCC). Jest to efekt akumulacyjny i może trwać latami zanim będą negatywne skutki. Zresztą już teraz mamy epidemię bezpłodności, a akurat mężczyźni bezpośrednio są narażeni na fale radiowe z telefonów noszonych w spodniach. Dla laika może wydawać się to śmieszne, ale do czasu nim nie trafi do kliniki płodności. Mechanizm VGCC ma Pani wytłumaczone tutaj: https://raforest.com/2019/07/25/kanaly-wapniowe-bramkowane-potencjalem-w-blonach-komorkowych-vgcc-aktywowane-polami-elektromagnetycznymi-wpuszczaja-ogromne-ilosci-jonow-wapnia-powodujac-stres-oksydacyjny-niszczenie-dna-efekty-ne/
Pani Agatto, jest Pani płatnym trollem? Co ma biznes pana Pawła Wypychowskiego do tej ekspertyzy? Pan Paweł nie żyje z niczyjego strachu, tylko rozwiązuje problemy ludzi, którzy nie mają innej opcji w dzisiejszym pełnym elektrosmogu świecie. Sama mam nadwrażliwość elektromagnetyczną, której nabawiłam się pracując w pobliżu anteny telefonii komórkowej i dziękuję Bogu, że istnieją ludzie tacy jak p. Wypychowski, którzy osobom takim jak ja mogą wykonać profesjonalne ekranowanie mieszkania! Biznes panu Pawłowi nakręcają operatorzy przy przyzwoleniu lobbystów z ministerstwa cyfryzacji i wsparciu trolli takich jak Pani – to Pani powinna się wstydzić!
Co do promieniowania, to pojawiła się już informacja ze światowej organizacji zdrowia że nie ma dowodów na szkodliwość sieci 5G. To chyba zamyka temat.
Uff, ulżyło mi. Teraz ochoczo możemy zająć się rozstawianiem milionów nadajników. A tak serio… może jakiś link?
Dokładnie nie ma takich dowodów bezpośrednio bo nikt nie chce sfinansować badania o falach milimetrowych z 5G. Inaczej mówiąc, skoro nikt nie chce tych badań przeprowadzić to podaje się że nie ma dowodów na negatywne skutki…
Są natomiast wyniki badań NTP czyli National Toxicology Program od Departamentu Stanu Zdrowia USA z 2018r po 10 latach i wydanych 30 mln$. Badania przeprowadzono na szczurach oraz myszach co jest standardową procedurą w sprawdzaniu kancerogenności np substancji chemicznych itd. Okazało się że fale radiowe z 2g oraz 4g powodują statystyczne zwiększenie ilość glejaka oraz nerwiaka osłonkowego. Jest to tzw „clear evidence” czyli jest statystyczna zależność przy poziomach zgodnych z normami w USA. Podobne badanie przeprowadził włoski Instytut Rammazini, który potwierdził te rezultaty. Ostatni raz who klasyfikowało fale radiowe jako kancerogenne w 2011 roku i od tego czasu wielu naukowców jak onkolog z Szwecji Lennart Hardell aby zostały sklasyfikowane jako grupa pierwsza kancerogenna przez WHO bo mamy wystarczająco dowodów. Zresztą historia lubi się powtarzać, kiedyś też się ludzie śmieli, że papierosy powodują negatywne skutki dla zdrowia, dekady batalii oraz sponsorowanych badań przemysłu tytoniowego (tzw tabaco science) zajęły zanim wreszcie definitywnie przyznano że jest to prawda. Teraz doświadczamy czegoś podobnego.
Wielkie dzieki za to opracowanie. Nawet bardziej niz samo 5G przeraza mnie fakt iz nasz rzad KLAMIE, ze nie liczy sie ze spoleczenstwem tylko za koncernami. Przecuez cala dyskusja toczy sie to o kase. Rzad i Minsterstwo Cyfryzacji klamia, bo w ten sposob umozliwa koncerna zaoszczedzic na siwatlowodach. Zdrowie ludzi maja zwyczajnie gdzies.
Tak, ja niestety ostatnimi czasy też kompletnie straciłam zaufanie do tego rządu, właśnie za to, co i jak dzieje się ze sprawą 5G.
Czytając pobieżnie tę ekspertyzę stwierdzam że ukazuje prawdę, tak częstotliwości do których się sięga są coraz to bardziej niebezpieczne. Nie będę tu silił się na wywody naukowe ale… … w latach 80-92 ubiegłego wieku pracowałem co prawda dorywczo na urządzeniach emitujących fale w zakresie 1500-2000Mhz. Co trzy lata byłem badany na tzw mikrofale – badano mi między innymi wzrok (ciało zmętnienie ciała szklistego), reakcje na bodźce układu nerwowego i inne. Nadmieniam że antena promieniująca była zawieszona na wysokości ~ 10 piętra. Od roku mniej więcej 88 zacząłem odczuwać pogarszanie się wzroku. Po bardziej wnikliwych obserwacjach stwierdziłem że każde oko widzi zamiast jednego, dwa punkty. Lekarze twierdzą że to może być skutkiem pracy w wysokich częstotliwościach, Kolega zaś zaczął w tym samym czasie narzekać na prostatę – lekarze podali podobną przyczynę. Więc dla niedowiarków szkodliwości wysokich fal, kto dziś z użytkowników telefonów komórkowych jest badany na mikrofale. Wygoda owszem, ale czy warto ryzykować zdrowiem? Wszystkie systemy nazwijmy je zamknięte jak falowody, światłowody są na pewno lepszym rozwiązaniem niż fale rozprzestrzeniane w wolnej przestrzeni. Może dobrze by było zajrzeć do tamtych badań i wyciągnąć z nich wnioski. Bodajże Szwedzi już stwierdzili że telefony komórkowe mogą być są przyczyną raka mózgu – ale antena tych urządzeń ( komórek) jest oddalona od mózgu parę centymetrów. Tyle uwag dotyczących ekspertyzy. A komercja każdy kit stara się wcisnąć byle tylko kasa płynęła…
pytanie dotyczące mało poruszanej kwestii oddziaływania technologii ‚G’:
ile watów energii w skali globalnej, w danej jednostce czasu jest obecnie ‚wydatkowanych’ ‚w powietrze’ (2,3,4G) i jaki może być/jest przewidywany wzrost po całościowym wdrożeniu 5G?